Niezwykle oryginalny Italdesign Columbus przybrał formę gigantycznego, siedmiomiejscowego pojazdu o nietypowych proporcjach, napędzanego potężnym silnikiem V12 pochodzącym od BMW. Podobnie jak Toyota Previa, Italdesign Columbus miał centralnie umieszczony silnik. W przeciwieństwie jednak do japońskiego rywala, w którym napęd trafiał wyłącznie na tylną oś, wolnossąca jednostka BMW przekazywała moc na wszystkie cztery koła.

Kierowca zajmował centralne miejsce w przestronnym wnętrzu, które bardziej przypominało salon niż kabinę minivana. Opisywany w swoim czasie jako „żaglowiec na suchym lądzie”, ten nietuzinkowy van otrzymał nadwozie wykonane z włókna węglowego. Charakterystyczne wybrzuszenie dachu nad przednim fotelem zapewniało dodatkową przestrzeń nad głową, ponieważ kierowca siedział wyżej niż pasażerowie, co poprawiało widoczność.

Dzięki ogromnemu rozstawowi osi wynoszącemu 3820 mm (150,4 cala), z tyłu znalazło się mnóstwo miejsca dla sześciu pasażerów, z których każdy miał do dyspozycji własny monitor podłączony do odtwarzacza VHS. Wnętrze zaprojektowano w sposób modułowy – liczba miejsc mogła zostać zwiększona do dziewięciu (wliczając kierowcę) lub ograniczona, przekształcając pojazd w wersję użytkową.

Nazwa konceptu również nie była przypadkowa. Italdesign zdecydowało się na określenie „Columbus” jako hołd dla włoskiego odkrywcy Krzysztofa Kolumba. W 1992 roku ten niezwykły samochód koncepcyjny upamiętniał 500. rocznicę wydarzenia powszechnie uznawanego za odkrycie Ameryki w sierpniu 1492 roku